Biuro kojarzy się głównie z miejscem pracy przed monitorem. Nie zawsze jednak to pomieszczenie służy wyłącznie do celów zawodowych. W biurze można czytać książki, rozwijać swoje pasje lub prowadzić i przechowywać dokumentację. W zależności od tego, czy taka przestrzeń znajduje się w zaciszu własnego domu, czy w biurowcu, różnić będzie się oświetlenie. Aby było ono komfortowe dla użytkownika, dobre dla oczu i zgodne z obowiązującymi przepisami, polecamy zasięgnąć kilku rad z poniższego wpisu.
Oświetlenie z założenia powinno sprzyjać pracy — nie psuć też wzroku ani nie powodować szybkiego uczucia zmęczenia. Opracowane zostały przez to reguły, które podpowiadają, jak powinno wyglądać optymalne oświetlenie. Rzecz jasna, nie każdy musi się do nich stosować. Osoby posiadające biuro domowe mogą zaaranżować je w taki sposób, jak tylko chcą. Z pewnością ciekawie wyglądać będzie klimatyczne, lekko zaciemnione wnętrze — do nadania takiego charakteru można wykorzystać kinkiety, plafony bądź też lampy sufitowe o niedużym natężeniu. Z kolei jeśli aranżacja ma być w stylu nowoczesnym, dobrym jej dopełnieniem będą lampy podłogowe albo typu LED.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, kiedy nasze biuro mieści się w lokalu, biurowcu bądź jest zależne od korporacji. W takich przypadkach posiadamy już mniejszą swobodę przy montażu lamp, gdyż to określane jest przez normy prawne. Osoby projektujące wnętrze muszą upewnić się, że znajdujące się w nim oświetlenie jest zgodne z normą PN-EN 12464-1:2012. Nie ma jednak powodu do narzekania, dlatego że dzięki temu nie musimy obawiać się: bólu oczu i głowy, przemęczenia, gorszego samopoczucia, słabszej efektywności i wielu innych dolegliwości.
Plafon Horus | Plafon Mono |
Odpowiednie natężenie źródła światła jest kwestią względną — każdy powinien dostosować je do planowanej aranżacji oraz czynności, jakie będzie wykonywał w biurze. Dla osób lubiących pokoje zaciemnione, przydatną informacją będzie to, że rozpoznanie rysów twarzy możliwe jest dopiero od natężenia 20 lx (lumenów), a od 50 lx jesteśmy w stanie wykonywać proste czynności. Rodzaje lamp do tego typu pomieszczeń już przedstawiliśmy — co natomiast w przypadku wnętrz wymagających światła o jeszcze większej mocy?
Do typowych prac biurowych optymalne będzie oświetlenie o natężeniu 500 lx. Mowa tu o takich czynnościach, jak obsługa komputera czy wypisywanie dokumentów. Najlepiej w takich biurach sprawdzą się lampy sufitowe, dlatego że właściwie rozprowadzają światło. Podobną wartość natężenia (ok. 300-500 lx) stosuje się w biurach, gdzie czyta się książki czy rozwija niektóre ze swoich zainteresowań. Do osiągnięcia ciekawego efektu warto wykorzystać lampy stołowe, kinkiety lub plafony kierunkowe.
Projektowanie oświetlenia w biurze jest zależne przede wszystkim od czynności, jakie będą w nim wykonywane. Osobom, którym praca pozwala na wykonywanie zadań w zaciemnionych wnętrzach, raczej nie będą montować w pomieszczeniu światła o mocnym natężeniu i zimnej barwie. Może to wówczas ich drażnić. Z kolei majsterkowicze z pewnością docenią mocniejsze oświetlenie — do precyzyjnego montażu przyda się światło 1000 lx, aby nie było konieczności wytężania wzroku.